Co może wnieść design thinking do pracy nad strategią? Ludzkie podejście :) Czyli z jednej strony dbanie o zespół projektowy, o to żeby im się przyjemnie pracowało. Aby z każdym działaniem wzmacniać ich pewność kreatywną.
Już wszyscy, którzy mnie czytają, wiedzą, że design thinking to nie tylko burza mózgów. To metoda pozwalająca zespołowi w zorganizowany sposób stworzyć „coś” nowego. Poza oczywistymi zastosowaniami do tworzenia nowych usług i produktów (co, umówmy się, mało kto w swojej pracy ma okazję robić na co dzień), świetnie nadaje się do rozwiązywania mniejszych czy większych problemów (niektórzy wolą słowo „wyzwań”) firmy.
W Design Thinking Institute mówimy, że design thinking to ludzka metoda. W końcu zaczynamy od empatii, czyli dobrego zrozumienia tego dla kogo projektujemy rozwiązanie. Ale nie kończymy na tym. Duża dbałość o uczestników zespołu projektowego, o dobrą atmosferę to równie ważne obszary.
Badania metodą design thinking to doskonały punkt wyjścia do odnalezienia inspirujących insightów do dalszego procesu projektowego, szczególnie w obszarach, w których widzimy zmiany dotyczące zachowań, czy też oczekiwań konsumenckich.
Dzisiaj czas na retrospekcję, żeby dobrze wprowadzić Was w przyszłość. Zaczęło się od bezpłatnych warsztatów przy ul. Prusa w Poznaniu z nadzieją, że ktoś wpadnie na to, że coś można by z nami zrobić. Same nie do końca byłyśmy pewne. W ten sposób udało się pozyskać pierwszych klientów na takie same warsztaty w ich środowisku.
Często pada pytanie „Do rozwiązywania jakich problemów najlepiej nadaje się design thinking?”. Odpowiedź, która najbardziej zapadła mi w pamięć brzmi: „Rzeczywistych”. Uwielbiam jej prostotę. Na pierwszy rzut oko wydaje się śmieszna, ale wbrew pozorom kryje w sobie dużo głębszą prawdę. Dziś będzie o standardowej nadkreatywności firm i pracowników, byciu zbyt do przodu i strachu przed słowem „problem”.
Niby nikt się w pracy nie nudzi, nikt nie narzeka na brak wyzwań, a panuje potoczna opinia, że pracownicy są niezaangażowani i mało twórczy. Często to przekonanie skupia się, niestety, na najmłodszych pokoleniach, dokładając argumentów do stwierdzeń typu „kiedyś to było”.
Moderator to nauczyciel. Tak dzisiaj, z perspektywy kilkunastu lat w tym biznesie, patrzę na tę funkcję. Bazując na pytaniach i opisach projektów jakie kierowane są do naszej firmy, wnioskuję, że przez brak jednej definicji mogą rodzić się pewne nieporozumienia.
Mówią, że design thinking to stan umysłu. Zgodzę się z tym, choć uważam, że aby ten stan osiągnąć trzeba dojść do pewnego poziomu biegłości. Według mnie poczujesz to w momencie, w którym nabierzesz zaufania do procesu design thinking, czyli sekwencji następujących po sobie etapów pracy. Jeśli jeszcze nie wyruszyłeś/łaś w tę podróż to tutaj znajdziesz kilka wskazówek na co zwracać uwagę.
Usprawnianie i efektywność to słowa odmieniane przez wszystkie przypadki w różnych kontekstach biznesowych. Mnie też zaraziły. Od studiów marzyłam, żeby tworzyć systemy, które przetrwają pokolenia i po latach nadal będą wręcz matematycznie piękne i zrozumiałe dla kolejnych użytkowników.
Pobierz narzędzia, które możesz wykorzystać w codziennej pracy. Zainspiruj się i odkryj nowe sposoby działania!
ZOBACZ WIĘCEJOdkryj nowe potrzeby użytkowników dzięki raportom z badań design thinking. Duża dawka wiedzy i inspiracji.
ZOBACZ WIĘCEJ