12 lutego 2024
Metoda design thinking jest często krytykowana za upraszczanie, umniejszana do zabawy z karteczkami, czy wykorzystywana jako zabawa kreatywna na imprezach integracyjnych. Przyznam, że uważam, że i do tego przydać się może. Jednak jej głównym założeniem jest zmiana podejścia do problemów. Chodzi o przejrzystość, głębokie zrozumienie i wykorzystanie kreatywnych rozwiązań tak aby realizowały strategię firmy czy organizacji.
Słuchałam ostatnio długiej rozmowy z generałem Andryszakiem (co za inspirujący gość!). Mówił oczywiście o wojsku, obronności, konfliktach. Moją uwagę zwróciło to jak wyraźnie odgradzał strategię od taktyki. Dobrze to widać na przykładzie konfliktów zbrojnych. To nie armia prowadzi wojnę, tylko państwo. Armia jest od realizacji założeń państwa. Potrzeba zupełnie różnych zestawów kompetencji i wiedzy na każdym z tych poziomów (strategicznym i taktycznym).
Przyrównałam to do metody design thinking. Biorąc pod uwagę etapy metody tu też wyraźnie widać podział na część strategiczną i taktyczną.
To tu podejmowane są decyzje strategiczne:
To kluczowe pytania wyznaczające kierunek wszelkich zmian. Na te pytania nie da się odpowiedzieć bez kontekstu całej firmy/organizacji i szerokiego otoczenia.
Każda decyzja podjęta na początku procesu ukierunkowuje nie tylko jeden konkretny projekt, ale całą firmę, bo to co i jak robimy w organizacji emanuje na jej postrzeganie. Suma wszystkich małych projektów, komunikatów, produktów tworzy obraz organizacji, a co za tym idzie, tworzy jej przyszłość.
Na tych etapach potrzeba odważnych decydentów i mądrych liderów. Tu jest przestrzeń na branie odpowiedzialności i budowania swojej pozycji. Narzędzia design thinking mogą pomóc w zbieraniu argumentów i budowaniu narracji, ale decyzje podejmują liderzy, nie rynek. Rolą liderów jest projektowanie tego co się wydarzy. Tu potrzeba odwagi i odpowiedzialności.
To jest realizacja założeń ustalonych w poprzednich etapach. I to trzeba po prostu umieć robić. Trzeba mieć organizację, która stale ćwiczy i jest dobrze przygotowana na każdy typ projektu. I, tak jak w armii, chodzi o perfekcję, zgranie, współpracę. Należy mieć zespoły przygotowane na każdy zwrot akcji i reagować szybko.
W fazie taktycznej liczy się powtarzalność i efektywność. Tego nie da się osiągnąć bez stałego treningu, bez wdrażania nowych ludzi, bez przypominania podstaw. Ale mając przygotowany zespół, możemy osiągnąć wszystko. Nie straszne nam żadne zawirowania rynkowe. Nasza organizacja umie się dostosować i szybko wprowadzać zmiany.
Niezależnie od fazy projektu, czy dotyczy części związanej ze strategią czy z zadaniami taktycznymi, nigdzie nie ma miejsca dla maruderów. Zawsze powtarzamy, że design thinking jest dla chętnych. W dzisiejszych, szybkich, niepewnych czasach potrzeba osób z pozytywnym podejściem. Takich, które zanim usłyszą pytanie odpowiedzą „Tak!”. Pamiętajmy, że moc to decyzja i zawsze jest z nami.
Zapisz się na listę odbiorców naszego newslettera z cotygodniowymi inspiracjami, a w prezencie otrzymasz 5 rytuałów wspierających budowanie kreatywnych nawyków.